Seniorzy: Ballada o tym jak sędzia pouczał sędziego

Seniorzy: Ballada o tym jak sędzia pouczał sędziego

Katastrofa - tak w jednym zdaniu można opisać dzisiejsze spotkanie VIS-u Gidle. Pomimo optymalnego składu gra wyglądała tragicznie. Bramkarz VIS-u był chyba najsłabszym ogniwem w naszym drużynie, ale nie można winić go za wszystkie stracone bramki, bo jest też 10 innych zawodników danego klubu. 

To co dziś się wydarzyło nie powinno mieć miejsca we wszechświecie. Optymalny skład i zaledwie 3 zmiany kadrowe a wynik zupełnie nieadekwatny. Niestety bramkarz nie był naszą mocną stroną, ale prawdziwy spektakl i tak ukazał sędzia. Było już 2:0 dla zespołu z Kamieńska i w polu karnym bramkarz zamiast zająć się futbolówką po prostu chamsko złapał napastnika VIS-u Gidle, Damian Rozpendka, jaki był tego efekt? Tylko karny, więc ja się pytam gdzie sędzia miał czerwoną kartkę? To co zrobił w tym momencie wbiło w oparcie zawodników gości, sztab szkoleniowy oraz wiele osób na trybunach. Kartka powinna być ewidentna, a bramkarz gospodarzy pozostaje w grze. To co sędzia w tym momencie zrobił to była dopiero kropelka. Mecz toczył się dalej a zawodnicy Świtu Kamieńsk dominowali w tym spotkaniu. Bezradność gości była coraz większa, aż w końcu Krzysztof Wieczorek był uderzany łokciem przez jednego z zawodników Kamieńska, a jeśli mnie pamięć i wzrok nie myli to był to zawodnik z numerem 9, już rozgoryczony lewy pomocnik klnie jak szefc, a ten bez wahania przerywa grę by pokazać kartkę zawodnikowi z numerem 8. Nie wiem po czym bardziej ręcę opadają, po tej kartce dla Krzyśka Wieczorka, czy brak kartki na bramkarzu gospodarzy za faul na naszym napastniku, o którym wcześniej wspomniałem.

Nadszedł koniec pierwszej połowy, chwila oddechu dla zawodników obu drużyn. No i oczywiście wytykanie błędów dla sędziego, który ewidentnie się pogubił z tym wszystkim, a co najciekawsze, według niego faulu na czerwoną kartkę nie było, Twoja wola panie sędzio, świat o tym usłyszy :). Na początku drugiej połowy w zespole Świtu Kamieńsk pojawił się zawodnik z numerem 13, który ponadto jest sędzią piłkarskim. Już na początku drugiej połowy gospodarze strzelili bramkę. Tym razem był to błąd obrony. No ale już zapominamy, i gramy dalej, i w końcu nadchodzi minuta, w której ballada się zaczeła. Rzut rożny dla Świtu II Kamieńsk, w między czasie zmiana w drużynie gości. W tym samym czasie zawodnik z numerem 13 w koszulce z Kamieńska wykonuje rzut wolny, lecz sędzia nie zagwizdał możliwość jego wykonania. Efekt? Za coś takiego powinna być kartka, czyżby solidarność sędziów?

Mecz zdecydowanie przegraliśmy na własne życzenie, ale to, co zrobił sędzia jest ponad krytykę. Jeśli OZPN Piotrków nadal będzie żałował kasy na porządne wyszkolenie sędziów, to te rozgrywki amatorkie po prostu upadną, bo dlaczego sport, który jest uwielbiany w naszym kraju ma być tak okaleczany przez ludzi, którzy nigdy nie grali w jakiejkolwiek drużynie piłkarskiej?

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości