Z Piastem na remis
VIS Gidle na zakończenie 20. kolejki ligowej piotrkowskiej B-klasy w meczu wyjazdowym zremisował z Piastem Krzywanice 1:1(1:1). Wynik meczu został ustalony już w pierwszej połowie, a jedynego gola dla Gidlan strzałem głową zdobył Piotr Borowik po asyście Karola Hasikowskiego.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że ten mecz powinien wygrać zespół prowadzony przez Piotra Pilarskiego, niestety w wielu akcjach zabrakło trochę szczęścia, dużym minusem jest również brak formy kilku podstawowych zawodników, co ewidentnie było widać w tym spotkaniu.Na niedzielne spotkanie zespół z Gidel pojechał w mocno okrojonym składzie. Kontuzji i przyczyny losowe doprowadził do tego, że na mecz 20. kolejki ligowej pojechaliśmy w 13-osobowym składem.
Po rozmowie motywacyjnej zawodnicy wybiegli na murawę by porządnie rozgrzać się przed pierwszym gwizdkiem. A gdy spotkanie się rozpoczęło to obie ekipy dzielnie próbowały przedostać się w pole karne rywali i zdobyć pierwszego gola meczu. Już na samym spotkaniu dogodną sytuacje na zdobycie gola miała ekipa VIS-u Gidle, jednak nie udało skierować się futbolówki do bramki. Kilka minut później z przymusu doszło do pierwszej zmiany w drużynie prowadzonej przez Piotra Pilarskiego. Z powodu kontuzji boisko opuścić musiał Stanisław Nocuń, a w jego miejsce pojawił się Artur Jaśkiewicz. Walka trwała z minuty na minute, swoich sił próbowali zarówno piłkarze Piasta, jak równie zawodnicy z Gidel. W końcu nastała 17. minuta spotkania Karol Hasikowski tak zakręcił zawodnikiem, że udało mu się uciec spod jego opieki, dośrodkował w pole karne wprost na głowę Piotra Borowika, który celnym uderzeniem pokonał bramkarza gospodarzy. Szczęście nie trwało jednak długo, kilka minut później wyrównującego gola strzałem pod poprzeczką zdobył jeden z zawodników Piasta Krzywanice, a spotkanie rozpoczęło się od nowa. Obie ekipy miały szanse na zdobycie kilku bramek jeszcze w pierwszej części meczu, niestety zabrakło trochę szczęścia, jak również zimnej krwi w wykończeniu akcji.
Po 15. minutowej przerwie zawodnicy obu ekip wrócili na murawę by dokończyć spotkanie. Przez pierwsze minuty gra ugrzęzła w środku pola, zdarzały się przewagi zarówno w jednej drużynie, jak również drugiej. Piast coraz bardziej był zdesperowany by zdobyć zwycięskiego gola jednak wielokrotnie albo zabrakło szczęścia, albo zimnej krwi przy wykończeniu akcji a przede wszystkim dobrze dysponowany bramkarz VIS-u Gidle wielokrotnie ratował sytuacje w polu karnym. Również bezskuteczne ataki miała ekipa prowadzona przez Piotra Pilarskiego, tutaj dobrze strzegł własnej bramki kontuzjowany już w pierwszej połowie bramkarz Piasta. Akcje trwały, a czas mijał. Pod koniec meczu to ekipa Piasta bardziej przycisnęła drużynę z Gidel, która przez około 15 minut dzielnie broniła się przez stratą bramki. Pod koniec meczu świetną interwencją popisał się jeszcze bramkarz Piasta Krzywanice, który zmuszony był do opuszczenia placu boju, kontuzja której nabawił się jeszcze w pierwszej części meczu nie pozwoliła na kontynuowanie gry. Wynik do końca meczu nie uległ już zmianie.
W tym meczu po raz kolejny Grzegorz Łukasiński udowodnił, że jest ostoją drużyny i pod nieobecność Zbigniewa Natkańczyka świetnie go zastępuje w polu karnym. Gratulacje za remisowy rezultat należą się całej ekipie, jednak poza Grzegorzem najlepszymi zawodnikami byli Tomasz Łukasiński i Karol Hasikowski.
Wynik, który padł w niedzielnym spotkaniu można uznać za duży sukces, bowiem VIS Gidle to jedyna drużyna w rundzie wiosennej, która doprowadziła do tego, że Piast Krzywanice zgubił cenne punkty.
Plan treningowy na najbliższy tydzień: środa, piątek godzina 18:00 na stadionie VIS-u.
Komentarze