Minimalna porażka z Zawadą

Z powodu nie przyjechania na miniturniej zespołu Płomienia Lgoty Małej został rozegrany mecz sparingowy pomiędzy KS Wartą Zawadą, a LKS VIS Gidle, który zakończył się wynikiem 3:2 dla gospodarzy. Bramki dla zespołu prowadzonego przez Piotra Pilarskiego strzelili Stanisław Nocuń oraz Damian Rozpendek.

Na początku należy zaznaczyć, że pierwsza część spotkania podzielona była na dwie 25-cio minutowe tercje, gdyż organizatorzy miniturnieju mieli nadzieje, że Płomień Lgota Mała dotrze w ciągu najbliższej godziny. W pierwszej części meczu trener VIS-u Gidle desygnował następującą jedenastkę:

W takim oto ustawieniu po błędzie w obronie Gidlanie stracili bramkę już w drugiej minucie spotkania. Później gra utknęła w środku pola, nie zabrakło sytuacji zarówno po jednej, jak i drugiej stronie. Częściej przy piłce utrzymywała się ekipa Warty Zawady, a podopieczni Piotra Pilarskiego zmuszeni byli grać defensywnie. Po 25. minutach arbiter główny spotkania zagwizdał na krótką 5-cio minutową przerwę. Po zmianie stron i powrocie na boisko gra toczyła się głównie w środkowej strefie stadionu Leśnego. Drugą bramkę zespół Mariana Koteckiego zdobył minutę przed końcem spotkania. Po wznowieniu gry od środka zespół VIS-u Gidle zaatakował, piłkę w pole karne dośrodkował Tomasz Mirowski a futbolówkę w siatce umieścił Stanisław Nocuń. Po tym golu sędzia odgwizdał koniec drugiej tercji. 

Po tym jak było już wiadome, że zespół Płomienia Lgoty Małej nie przyjedzie została podjęta decyzja o rozegraniu jeszcze 40 minut. W zespole VIS-u Gidle zostały przeprowadzone zmiany i na te 40 minut zespół zagrał w następującym ustawieniu:

Ta część meczu była bardzo wyrównana, szansę na zdobycie bramek mieli obie ekipy. Już w 64' minucie szansę na zdobycie bramki mieli gospodarze, ale świetnie interweniował prawy obrońca VIS-u Gidle Paweł Frączyk. Po dwóch minutach szansę na zdobycie gola miał Konrad Chrostowski, ale po uderzeniu głową piłka minęła bramkę. W 67' minucie trzeciego gola zdobyła ekipa prowadzona przez Mariana Koteckiego, w tej sytuacji Grzegorz Łukasiński odbił pierwszy strzał gospodarzy, lecz przy dobitce nie mógł niczego zrobić. W 69' minucie meczu po błędzie bramkarza Warty Zawady bramkę dla VIS-u strzela Damian Rozpendek. Napastnik otrzymał piłkę od bramkarza gospodarzy i wykorzystał to z zimną krwią. Po dwóch minutach Damian strzelił drugą bramkę ale sędzia dopatrzył się spalonego. W 74' minucie spotkania szansę na zdobycie gola miał Damian Gorzędowski, ale po jego uderzeniu piłka minęła bramkę rywali. W ekipie VIS-u została przeprowadzona zmiana, na lewej stronie obrony za Pawła Kubasiak pojawił się Bartłomiej Bilicz. Minutę później po strzale Piotra Derynga z kłopotami ale obronił bramkarz Zawady. W 82' minucie świetnymi dwiema interwencjami popisał się Grzegorz Łukasiński chroniąc zespół z Gidel przed stratą gola. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, a zespół z Gidel na stadionie leśnym minimalnie przegrał 3:2. 

Było to trzecie spotkanie Gidelskiego VIS-u w okresie przygotowawczym do rundy rewanżowej sezonu 2013/2014. Swoją szansę dobrze wykorzystali młodzi zawodnicy, którzy pukają do pierwszego składu zespołu z Gidel. Na pochwałę zasługuję również bramkarz, Grzegorz Łukasiński, który popisał się kilkoma świetnymi interwencjami oraz dobrą komunikacją z obrońcami. Oczywiście brawa należą się całemu zespołowi za walkę do końca. Już za tydzień sparing z Płomieniem Lgota Mała, więcej szczegółów zostanie podanych w ciągu kilku najbliższych dni. Treningi we wtorek i w piątek o godzinie 16:00 na Stadionie VIS-u Gidle. Serdecznie zapraszamy!